O Forum: ~Nie wymagająca sumienności i punktualności gra, przypominająca RPG. Mniejszy rygor dotyczący pisania postów.
~Najważniejszym celem jest odnalezienie osobowości. Pamiętajmy o tym co lubimy i w jakim świecie chcemy żyć.
Pokoik bez kalmek, okien, żarówek i innych niebezpiecznych rzeczy.
Nowy lokatorze:
Skoro tu trafiłeś/aś to oznacza że było z Tobą tak źle, że dla bezpieczeństwa admin musiał Cie zamknąc.
Mamy nadzieję że Ci się tu podoba (dla twojego komfortu w pokoju panuje absolutny minimalizm) bo spędzisz tu prawdobodobnie sporo czasu. Możesz złozyć podanie o jakies meble, jedzenie, mydło, legowisko a nawet okno!
Posiłki raz dziennie (przynajmniej tak jest w planach) będą dostarczane do pokoju. Nie jedz nic co nie leży na talerzu (i doniczki do talerzy nie zaliczamy). Proszę nie skubać styropianu bo nasz ośrodek nie pokryje kosztów remontu.
W razie gdyby zapomniano o Tobie na dłuższy czas pod łóż... ścianą leży prince polo (na talerzyku oczywiście) nie zjadaj papierka!.
Możesz wychodzić na spacery po ośrodku (czyli blokada działów poza naszym ośrodkiem) prosimy nie afiszowac sie w recepcji, z wyjątkiem dni w które przyjmujesz gości.
Codzie ... ekhm czasami będzie Cię odwiedzał pan w białym fartuszku. (o ile przyjdzie mu na to ochota).
Niedługo cię wypuścimy (yhym ) Miłego pobytu.
No a teraz coś ode mnie...
Witam wszystkich odwiedzających .
Od razu zastrzegam, że mogę być niebezpieczna.
Składam apelację o małe mebelki, mydło, okno, i jak najwięcej ostrych przedmiotów.
Ogólnie to wyżalę się wam...
Jestem załamana! Idę się pociąć i tutaj są pająki!!! Boje się, a miało być tu bezpiecznie!!! Nie jest! Nienawidzę was!!! Oszukisty jesteście i tyle.
_________________ Muzyka nie jest spójnym ciągiem dźwięków, który słyszymy.
Muzyką jest to, co wywołuje w nas silną i uderzającą impresję, która to impresja jest spowodowana doszczętną i wyczerpującą ekspresją artysty wykonującego.
Siedzę w tym pokoju i siedzę i zaczynam żałować, że się tutaj zgłosiłam, podobno z własnej nieprzymuszonej woli, ta jasne, zmusili mnie, siłą perswazji!
Tu jest tak... biało, aż za biało. Dajcie mi tu okno! Nic nie mogę robić. Jestem odcięta od świata i cywilizacji, nie ma do kogo gęby otworzyć. Zaraz zaraz, przecież tu jest... Ania! Nareszcie kogoś mam! Porozmawiaj ze mną!!!
- Ooo, Car wreszcie jesteś - szydziła ze mnie. Już ją lubię, będzie wredna.
- Czeeeeść!!!! - nie kryłam entuzjazmu, ej no co za ironia mogę z kimś porozmawiać ;D
- Nie nudzi Ci się tu samej? Pusty odział, biały pokój, przesrane
- Nawet nie wiesz jak bardzo...
- Ej ty jakaś taka smutna jesteś - przejęła się. Ej, ludzie mam przyjaciela!!! <radocha>
- A jak mam nie być, kuźwa szkoda gadać, do dupy wszystko i tyle - wyżalałam się
- Ugryź się!!!
- Co?
- No ugryź się!
- Po co?
- Jesteś zdołowana tak?
- No tak.
- Sama, w pustym pokoju tak?
- No tak
- To się ugryź zobaczysz
- Ale po co do chole.ry mam się gryźć.
- Pokaż rękę
Podniosłam i odsłoniłam rękaw
- Blizny tak?
- No tak
- To się tam ugryź!
- Że wtf?
O co jej chodziło? Nie miałam pojęcia, ale cóż spróbować zawsze warto. Poniosłam rękę, przyłożyłam do ust i uszczypnęłam zębami.
- No i co?
- Miałaś się ugryź a nie uszczypnąć!!! - wydarła się na mnie o.O
Wzięłam rękę jeszcze raz tym razem rozszerzyłam japę wsadziłam rękę i zacisnęłam szczęki, zaczęło boleć, ale... było podobne do cięcia się. Bolało, leciała krew...
- Widzisz?
- Taak! To była myśl, nie miałam nic, ale miałam zęby!!! Muahaha
Z mojego gardła wydobył się szyderczy śmiech szaleńca. W miejscu śladu moich zębów powstała ranka, jej brzegi zaczęłam skubać zębami i ją zwyczajnie powiększać i rozbabrzać. Nie wiem kiedy zasnęłam. Kiedy się obudziłam nadal byłam sama i spoglądając na rękę moja pierwsza reakcja: WTF?! Później przypomniała mi się Anka. Zaraz zaraz, przecież tu nikogo nie ma.
- Jak to nie ma? - odezwała się oburzona
Zaczęłam jej szukać po całym pokoju, po szczelinach w rogach, no ale co do jasnej.... przecież tu było ZUPEŁNIE pusto, to do jasnej chole.ry gdzie ona jest?
- HAAAAAAAAAAAAALOOOOOOOOOOOOO TU JESTEM - wydarła się.
- Auć to boli nie drzyj się!
No i gdzie ona miała niby być? a wypchajcie się nie chce mi się jej szukać, po prostu pogadajmy ok? Później poszukam twojego ciała. Siadłam z pełną kulturą w rogu zajętą rozmową z Anką, gdy nagle spostrzegłam furę pająków pędzącą ku mnie z przeciwległego rogu pokoju, z jakiejś dziury.
- Idiotko! To ty tam siedzisz! Po co je na mnie nasłałaś?! Nienawidzę Cię! Wyłaź! Każ im się wrócić! Aaaa! - zaczęłam potwornie krzyczeć - szma.ta z ciebie, idiotko co ty najlepszego zrobiłaś! - nadal wrzeszczałam.
W końcu opadłam z sił na ziemię i pozwoliłam się pochłonąć ciemności i pająkom, ryczałam przestraszona i załamana. Wecie mnie z tąd!
_________________ Muzyka nie jest spójnym ciągiem dźwięków, który słyszymy.
Muzyką jest to, co wywołuje w nas silną i uderzającą impresję, która to impresja jest spowodowana doszczętną i wyczerpującą ekspresją artysty wykonującego.
Rasa: człowiek
Wiek: 29 Dołączyła: 17 Mar 2009 Posty: 6846 Skąd: Virginland
Wysłany: 2010-04-27, 17:36
*ściąga mopa z Car
ojej
zapomniałam o kilku porcjach tabletek dla ciebie... włascieiwe *podaje rutinoscorbin
to bedzie twoje pierwsze lekarstwo\
hahahaha a jestes tu już dłuugoi... to się nazywa oszczedniośc
i się nie gryzaj *grozi palcem
bo przyśle emmetta z kajdankami xD albo wybijemy ci zęby o! a teraz ide na odwiedziny do reszty
_________________
Bden can dance
and Spencer is fucking amazing
_________________ 'Afton, what's your favourite animal?
Favorite Animal by Afton:
My wife Chelsea is my favorite type of animal. You should see her in bed.'
<*śmiech*>
każdemu dobrze zrobi troche towarzystwa nawet roślince
_________________ 'Afton, what's your favourite animal?
Favorite Animal by Afton:
My wife Chelsea is my favorite type of animal. You should see her in bed.'
<*śmiech*>
_________________ 'Afton, what's your favourite animal?
Favorite Animal by Afton:
My wife Chelsea is my favorite type of animal. You should see her in bed.'
<*śmiech*>
_________________ Muzyka nie jest spójnym ciągiem dźwięków, który słyszymy.
Muzyką jest to, co wywołuje w nas silną i uderzającą impresję, która to impresja jest spowodowana doszczętną i wyczerpującą ekspresją artysty wykonującego.
Rasa: człowiek
Wiek: 29 Dołączyła: 17 Mar 2009 Posty: 6846 Skąd: Virginland
Wysłany: 2010-06-28, 21:38
właśnie skoro jesteśmy przy temacie... kiedy można zacząć? xDD
nie no wywalam wszystkich ze szpitala to nie ochotnicza służba zdrowia... tu nikt nie służy
_________________
Bden can dance
and Spencer is fucking amazing
Eeej, jak możesz mnie ze szpitala wywalić? Będę płakać!!!
*zanosi się głośnym duszącym płaczem i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... *
Zabierasz mi mój biały domek...
*i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... i wyje... *
_________________ Muzyka nie jest spójnym ciągiem dźwięków, który słyszymy.
Muzyką jest to, co wywołuje w nas silną i uderzającą impresję, która to impresja jest spowodowana doszczętną i wyczerpującą ekspresją artysty wykonującego.
*przestaje płakać*
Chociaż w sumie, jakby tak na zewnątrz... dobra myśl!
No dobra, już mi przeszło i mogę wyjść.
_________________ Muzyka nie jest spójnym ciągiem dźwięków, który słyszymy.
Muzyką jest to, co wywołuje w nas silną i uderzającą impresję, która to impresja jest spowodowana doszczętną i wyczerpującą ekspresją artysty wykonującego.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach