O Forum: ~Nie wymagająca sumienności i punktualności gra, przypominająca RPG. Mniejszy rygor dotyczący pisania postów.
~Najważniejszym celem jest odnalezienie osobowości. Pamiętajmy o tym co lubimy i w jakim świecie chcemy żyć.
Rasa: człowiek
Wiek: 29 Dołączyła: 17 Mar 2009 Posty: 6846 Skąd: Virginland
Wysłany: 2009-08-20, 14:42 My Chemical Romance
My Chemical Romance(MCR lub My Chem) – amerykańska grupa muzyczna. Spotyka się z różnymi określeniami muzyki grupy My Chemical Romance. Trudno jednak zaliczyć ten zespół do jednego gatunku muzycznego. Na muzycznej scenie New Jersey (przez niektórych określanej mianem "murder scene" czyli "morderczej scenie") My Chemical Romance pojawiło się w 2001 roku. Łączą oni w swojej muzyce elementy rocka, punku, rocka klasycznego.
rock alternatywny
post hardcore
emo
więcej na wikipedii
a i się dowiedziałam, że są w tym zespole bracia (czyz to nie urocze) Gerard Way i Mikey Way. No a Gerard (co juz pisałam w innym temacie) jest mężem Lindsey Ballato (z Mindless Self Indulgence). I drobne niesicisłości... Mikey Way odszedł z zespołu... no ale w składzie na wikipedi nadal widnieje jego imię więc jak ktoś wie o co chodzi to prosze o sprostowanie
_________________
Bden can dance
and Spencer is fucking amazing
Wiek: 29 Dołączył: 20 Mar 2009 Posty: 1530 Skąd: Forks
Wysłany: 2009-08-20, 18:48
Na polskiej stronie o MCR takie pierdoły piszą, które niestety mogą być prawdą :
Mtv News “dorwało” Gerarda i wypytało go o przyszły album. Way oczywiście chętnie zwierzał się stacji. Możemy oficjalnie pożegnać się z punkowym My Chemical Romance. Panie i panowie - przywitajmy rock and roll!
“Elementy punkowe, to było coś, o czym wszyscy gadali“, powiedział Way, “Raz stwierdziłem, że nie zmierzamy tam, gdzie inne zespoły, a wszyscy zrozumieli, że idziemy w stronę punka. Miałem na myśli to, że będzie to dużo bardziej agresywny album, ale jak dla mnie, to coś w stylu uczczenia rock and rolla. Coś w rodzaju miłosnego listu. Jest tam coś o byciu amerykańskim rock and rollowym zespołem, którym się staliśmy i z czego jesteśmy bardzo dumni. Myślę, że właśnie to zajmie nasz nowy album. Nie ma tutaj żadnego planu, nie ma misji - to po prostu rock and roll.”
Way wypowiedział się także na temat współpracy zespołu z producentem Brendanem O’Brienem. Powiedział, że uwielbiają O’Briena, oraz, że są bardzo szczęśliwi mogąc z nim pracować. O’Brien zajmował się między innymi płytami zespołu Pearl Jam, czy też artysty Bruce’a Springsteena.
Wokalista wypowiedział się także na temat pracy, jaką wkładają w nagrywanie piosenek: “Przeżywamy najlepszy dla nas czas. To świetna zabawa! Ma się to wrażenie, że coś się kończy. Jesteśmy na końcówce nagrywania, ale nie mamy tytułów piosenek. To szaleństwo - to pierwszy raz, kiedy czekamy, aż będziemy w tym naprawdę głęboko, żeby to zrobić [nazwać piosenki]. Jesteśmy tym bardzo podekscytowani. To wszystko idzie dość wolno, ale jestem bardzo ze wszystkiego zadowolony.”
Way powiedział również, że pisanie piosenek na nowy album traktuje jak coś w rodzaju wyzwolenia. Chciałby “przekazać coś każdą pojedynczą piosenką, a nie wciskać fabułę na siłę.” Wspomniał również o poprzednich płytach, podkreślając to, że każda z nich jest inna i inaczej “podana” fanom. Wyznał także, że jest niesamowicie szczęśliwy, iż może wraz z zespołem dawać ludziom coś zupełnie innego za każdym razem, tj. przy każdej nowej płycie.
Nie ma jednak dokładnej daty wydania płyty, lecz, jak stwierdził Gerard, można bezpiecznie powiedzieć, że album wyjdzie w przyszłym roku.
Czekamy ze zniecierpliwieniem na informacje od podekscytowanego Gerarda oraz reszty zespołu na temat nowego krążka, i - oczywiście! - na sam nowy album.
Straszne!!! rock and roll zabijcie mnie!
Dla chętnych to są linki do filmików przedstawiających występ live My Chemical Romance, podczas którego zespół wykonał trzy piosenki z nowej płyty :
No i dupa... nie bd słuchac rock and rolla.
Mam nadzieję że zmienią zdanie xD.
_________________ Hasacz podczas hasania może zapaść na chorobę zwaną urwogłowiem. Jest powodowana przez wirus AH6N66. Choroba mija 7 dnia. W tym czasie hasaczowi wyrasta nowa głowa z nowym uśmiechem i nowymi ślicznymi czarnymi oczkami. Hasacze w czasie choroby mogą nadal hasać ponieważ nie posiadają one mózgu.
I know it's mad, but if I go to hell
Will you come with me or just leave?
I know it's mad, but if the world were ending
Would you kiss me or just leave me?
Just leave me?
Jak kupisz mi loda to zrobię ci jeansy.
Jak kupisz mi jeansy to zrobię ci jeansy.
Jak zrobisz mi jeansy to kupię ci loda.
GERARD WAY SIĘ KŁANIA xDDD
jak ja kocham świat ^^ widzieliście ostatni odcinek teletubisiów?, mamy własny wątek Mikey <lol2>
jesteśmy sławni!!!!!
no a do powyższych:
Mikey jest w zespole, wikipedia gó*no wie, ostry rock'n'roll rlz, i nie robcie z Gerarda mi tutaj Mansona, to jest radosny ćpun po prostu
e, no właśnie ja come back do zespołu wróciłem jak sie wyleczyłem z zaburzeń depresyjno maniakalnych i zajeżdżam na basie, joł
_________________
I know it's mad, but if I go to hell
Will you come with me or just leave?
I know it's mad, but if the world were ending
Would you kiss me or just leave me?
Just leave me?
Jak kupisz mi loda to zrobię ci jeansy.
Jak kupisz mi jeansy to zrobię ci jeansy.
Jak zrobisz mi jeansy to kupię ci loda.
Opowiem Wam, jak już pewnie wiecie,
O najwspanialszym zespole na świecie.
Pięciu mężnych wojów z poczuciem humoru
zachwyca robieniem na scenie rumoru.
Przedstawię Wam może każdego z kolei,
Bo w kupie przedstawiać nie widzę nadziei.
A więc zaczynamy. W pierwszej kolejności
Frank Iero w całej swej okazałości.
Choć mały (najniższy z całego zespołu),
Humorem i furią mógłby zabić wołu.
Śmiech głupi, wariacki, niekontrolowany.
I za to Franciszka naszego kochamy.
Jako drugi będzie, dajcie mi chwileczkę...
Już wiem, o Gerardzie Wam powiem troszeczkę.
Przystojny i z głosem - marzenie wręcz fanek.
Niestety, Gerarda zakosił nam Franek.
Lecz nikt niech się zbytnio tym nie przejmuje,
Gerard i w dziewczynkach i chłopcach gustuje.
Trzecim bohaterem naszej opowieści
Będzie sam Ray Toro - w głowie się nie mieści.
Fryz ma bujny niczym lasy równikowe
I te usta, ach, pełne i zmysłowe.
Swoją drogą ciekawe, gdzie je wyhodował?
Krążą plotki, że kiedyś z odkurzaczem się całował.
No dobrze, spokojnie, ochłońmy więc trochę,
Z przedstawiania Boba zacznijmy radochę.
Finezja, i gracja, i humor wspaniały,
Mimo to nasz Bobik jest bardzo nieśmiały.
Przy sobie mieć pana takiego - marzenie...
Ach, spokój, bez szaleństw, bo trwa przedstawienie.
I jako ostatni, lecz nie bez znaczenia
Pojawia się Mikey - świr od urodzenia.
Prysznice z tosterem i z radiem kąpiele
Naszego Michaela ruszają niewiele.
W dzieciństwie zapewne, tak mogę przypuszczać,
Brat miast się z nim bawić, wolał lanie spuszczać.
Tak oto kończymy naszą piękną bajkę,
Bo Frank właśnie musiał Wyskoczyć na fajkę.
Ray Boba do baru wydarł ze znudzenia,
Pewnie mieli dosyć mojego ględzenia.
Mikey gdzieś z Gerardem przepadli bez wieści,
Tak więc nadszedł koniec owej opowieści.
I know it's mad, but if I go to hell
Will you come with me or just leave?
I know it's mad, but if the world were ending
Would you kiss me or just leave me?
Just leave me?
Jak kupisz mi loda to zrobię ci jeansy.
Jak kupisz mi jeansy to zrobię ci jeansy.
Jak zrobisz mi jeansy to kupię ci loda.
ja mieć coś, ale nie tłumaczyć, bo to całkowicie zmienić sens ten wierszyk o Mikey xDD
Here's a Mikey, There's a Mikey, And another little Mikey.
Happy Mikey, Angry Mikey, Mikey, Mikey, Bob.
Mikey, Mikey, Toaster, Mikey,
Walking down to starbucks Mikey.
Mikey, Mikey, Glasses, Mikey,
Mikey, Mikey, Bob.
I am Gerard's brother, I play in his band,
But because I'm really cute, I'm loved throughout the land.
And then when i sweetly smile, You'll be smiling too,
You'll talk about me to your friends, And they'll be just like "...who?".
Did you ever see a Mikey, Kiss a Mikey, Hug a Mikey,
Mikey, Mikey, Tastes of coffee, Mikey, Mikey, Bob.
Half the cafeine, Twice the caffeine,
Where's the caffeine?, Gerard, Caffene.
Unicorns and bass and caffeine,
Mikey, Mikey, Bob.
Is this nearly done now? This song is getting old...
I have better things to do, My coffee's getting cold...
"Where on earth has mikey gone?", He took Frank's little tip,
He's crawled off into Ray's afro, To have a little kip.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach